wtorek, 6 sierpnia 2013

4 miesiące minęły jak jeden dzień...

Dokładnie rok temu dowiedziałam się o tym, że jestem w ciąży. Zaskoczenie ogromne, bo w ogóle się tego nie spodziewałam. Niby jakoś dziwnie się czułam, ale nie byłam do końca przekonana, że to TO. A u lekarza mogłam od razu oglądać i słuchać bicia serduszka mojego małego aniołka, który wówczas mierzył jakiś centymetr :)

Pomyśleć, że od tego czasu nasze życie tak bardzo się zmieniło... Ciążę, mimo że z małymi komplikacjami, wspominam bardzo miło. Nawet ten prawie miesięczny pobyt w szpitalu nie był taki straszny, może jedynie dochodzenie do siebie po cesarskim cięciu...

I pomyśleć, że teraz leży sobie w łóżeczku nasz mały aniołek - oj przepraszam, już wcale nie taki mały. Waży ok. 7 kg i mierzy ok. 65 cm (może ciut więcej, ciężko zmierzyć, bo zawsze podkurcza nóżki i do końca nie wiadomo, jak jest wysoki). W każdym razie ciuszki nosi w rozmiarze 68, choć przez ostatnie upały to tylko pieluszka na pupę i mały golasek :)

A jaki ciekawy świata i wszystkiego wokół niego! Nie ma już spacerów w gondoli - odpada, bo nic nie widać. Zasadniczo tylko spacerówka rozłożona do leżenia, ale jeszcze lepiej obserwacje prowadzić z silnego ramienia taty lub mamy. 

A jak fajnie na macie edukacyjnej, która gra i świeci. I można ćwiczyć na niej przewroty na brzuszek - w końcu trening czyni mistrza. Szkoda tylko, że jeszcze w drugą stronę nie bardzo wychodzi :/ 

Poza tym ślinimy się na potęgę - ślina jest wszędzie - na zabawkach, na ubrankach, na kocyku, na pieluszkach, na rodzicach, babci, ciociach i wujkach :)

A ile już zwiedziliśmy:
  • port lotniczy w Katowicach - Pyrzowicach
  • port lotniczy w Krakowie Balicach
  • krakowskie Stare Miasto
  • Wisłę
  • Ustroń
  • Cieszyn
  • Bielsko-Białą
  • Istebną, a zasadniczo karczmę Ochodzitą
Były już dwie dawki szczepionki, za dwa tygodnie czeka nas trzecia, aż strach się bać :O

No i podsumowując wypada powiedzieć, że czas mija bardzo szybko, a mały Piotruś zmienia się z każdym dniem i ani się nie obejrzę, a będzie coraz starszy... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz