czwartek, 31 października 2013

Jak co tydzień na basenie...

Każda niedziela ma jeden punkt programu, który nigdy się nie zmienia (no chyba, że akurat jesteśmy na wyjeździe) - wizyta na basenie. Odkąd tylko Piotruś skończył 3 miesiące co tydzień pływa, niezależnie od tego jaka aura za oknem - słońce czy deszcz, upał czy chłodny dzień. Jak na razie mrozów na szczęście nie ma, ale to tym bardziej nie powstrzyma nas od pływania. Jedyne co nas może od pływania powstrzymać to gorączka, bo nawet katar nam nie straszny, a nawet bym powiedziała, że gdy katar męczy, woda ozonowana jest zbawienna - pięknie przefiltruje zapchany nosek.

Odwiedzinki u rodzinki

Oj daleko zajechaliśmy w ostatni weekend. To był pierwszy aż tak długi wyjazd naszego szkraba, ponieważ spędziliśmy w drodze w sumie 6 godzin w jedną stronę. Obawy były spore - co jak co, ale fotelik samochodowy do najwygodniejszych z pewnością nie zależy, a siedzenie w jednej pozycji, nawet mimo przerw nawet dla dorosłego jest męczące, a co dopiero dla takiego malucha...

wtorek, 15 października 2013

Zaczęliśmy drugie półrocze!

Nasz synek 3 października ukończył 6 miesiąc swojego życia. Nawet nie wiem, kiedy ten czas minął, bo każdy dzień wydaje się pędzić z prędkością światła. Te sześć miesięcy pokazuje jednak, jak wiele zmienia się w naszym życiu, w życiu młodych rodziców, którym wraz z pojawieniem się na świecie pierworodnego zupełnie zmienia się perspektywa postrzegania świata. I nie chodzi tyle o górnolotne priorytety, które oczywiście też są ważne, ile o takie zwykłe proste rzeczy, które napotykamy każdego dnia.

sobota, 12 października 2013

Tęsknię za morzem...

Od kilku lat, a dokładnie od naszego ślubu, czyli już dobre 6 lat temu, staraliśmy się co roku wyjeżdżać w okolice, gdzie można popływać w słonej wodzie i pospacerować po ciepłym piasku na plaży (albo kamieniach, byleby brzegiem morza).

niedziela, 6 października 2013

Przyszła pora na nowe smaki

Do ukończenia przez naszego synka 6 miesięcy nie wprowadzaliśmy do jego diety żadnych zmian - pił tylko i wyłącznie mleko mamy, w okresie najwyższych temperatur latem wprowadzając jedynie dodatkowo wodę przegotowaną. 


Pół roku Piotruś właśnie skończył, więc przyszła najwyższa pora na rozszerzanie diety.

wtorek, 1 października 2013

Wzmacnianie odporności u niemowląt

Niestety widoków na powrót ciepłych dni brak. Skończyły się czasy, kiedy można było szybko wyjść z domu, bez tracenia czasu na zakładanie na siebie kolejnych warstw ubrań. Niestety od kilku już dni jest tak zimno, że wyjście z domu bez odpowiedniego ubioru grozi co najmniej katarem, jeśli nie czymś gorszym. Dziś było już apogeum, ponieważ wiał tak potwornie mroźny wiatr, że najchętniej siedziałabym w domu przy kominku cały dzień, z kubkiem herbaty z cytryną i sokiem malinowym w ręce. Ale nie można się aż tak poddawać złej aurze za oknem, dlatego też opatuleni i okrycie kocem wyruszyliśmy na spacerek w południe, kiedy jeszcze rozpieszczało nas słońce.