wtorek, 24 września 2013

Przecież synku jest 5 rano!!!

Dla mnie środek nocy, ale dla mojego synka to już najwyższy czas, aby wstać i rozpocząć dzień. Budzi się i nawet nie krzyczy, tylko zaczyna się wiercić w łóżeczku, a kiedy staję nad nim, to otrzymuję najpiękniejszy uśmiech, jakim mnie kiedykolwiek obdarzył :) Śmieją się nie tylko jego usta, ale też oczy, a właściwie cały jest jednym wielkim uśmiechem, majtając radośnie rączkami i nóżkami. I to nieważne, że o tej porze roku o godzinie 5 rano jest jeszcze całkiem ciemno - jak tylko pojawia się w jego polu widzenia mama lub tata, dzień uważa za rozpoczęty. I tak od kilku dni..

niedziela, 22 września 2013

I lato się skończyło...

Tak właśnie i oto dobiegło końca lato 2013. Nasze pierwsze lato w powiększonym gronie, pierwsze lato z Piotrusiem. Skończyły się upały, marzenie o morzu lub chociaż chwili w chłodnej wodzie. Skończyło się to, co lubię najbardziej, czyli dłuuuugie dni i bezchmurne noce, podczas których każdy dojrzeć mógł choć jedną spadającą gwiazdę. Skończyło się to lato i takie już nigdy więcej nie nadejdzie, bo już nigdy nie będzie pierwszego lata z Piotrusiem. 

czwartek, 19 września 2013

Znowu depresyjna pogoda...

Po jednym słonecznym dniu dziś znowu przyszły chmury i dzień stał się znowu bardziej przygnębiający. Z domu za bardzo na długo nie ma co wychodzić, tym bardziej że nasz maluszek dalej lekko podziębiony. A przez chorobę również bardziej senny - zwykłe półgodzinne drzemki zamienił na dużo dłuższe, wczoraj nawet dwugodzinne. 

środa, 18 września 2013

Nadeszła pora na jesienne przeziębienia :(

Po wczorajszej i przedwczorajszej dołującej, deszczowej i chłodnej pogodzie dziś wyszło słońce. Od razu po przebudzeniu stwierdziłam, że dziś w końcu dłuuugi spacer na mur beton, bo trzeba wchłaniać witaminę D póki jest taka możliwość. Niestety zatkany nosek i lekki kaszel zmienił nasze plany i zamiast długiego spaceru wybraliśmy się na krótki spacerek, tak dla zahartowania.

poniedziałek, 16 września 2013

Warsztaty "Mamo To ja" w Bielsku-Białej

Prawie tydzień temu, 10 września, wzięłam udział w warsztatach, organizowanych przez czasopismo "Mamo to ja" w hotelu Qubus w Bielsku-Białej. W czymś takim brałam udział po raz pierwszy i w sumie nie mam porównania do innych tego typu imprez, ale podsumowując wypad z Małym do Bielska uważam za udany. Niestety nie ze względu na samą treść warsztatów, a przede wszystkim ze względu na możliwość spędzenia czasu z synkiem wśród innych maluchów, pobycia z innymi mamami oraz przede wszystkim spotkania się z przyjaciółką, która też wzięła udział ze swoją córeczką w tych warsztatach.


piątek, 6 września 2013

Jesienna garderoba Młodego

U nas ostatnio sporo się dzieje - oprócz codziennych tradycyjnych spacerków, pojawiły się i dalsze wyjazdy, a także nowe plany/pomysły na przyszłość. A czas tak zaiwania, że nawet się nie obejrzymy, a będzie jesień... W związku z tym zaczęłam powoli kompletować garderobę młodego na sezon jesienny. Jak wiadomo ciuszki dla dzieci są horendalnie drogie, a wszystko dlatego, że rodzice tak czy siak muszą kupić dziecku coś na grzbiet, więc i sprzedawcy czy sieciówki windują ceny jak się da. 


poniedziałek, 2 września 2013

Wprowadzamy gluten - czyli pierwsze kroki z nowym jedzonkiem

Nasz mały synek od początku swego życia karmiony jest piersią. No prawie od samego początku, ale o tym pisałam już wcześniej. Zgodnie z zalecaniami WHO i naszej pani doktor, Piotruś powinien być karmiony piersią do końca 6 miesiąca życia. Czytając jednak różniste poradniki o żywieniu dzieci i niemowląt doczytałam się, że dzieciom karmionym piersią już w 5 miesiącu należy zacząć wprowadzać gluten, a dzieciom karmionym mlekiem modyfikowanym w 6 m. ż.