poniedziałek, 16 września 2013

Warsztaty "Mamo To ja" w Bielsku-Białej

Prawie tydzień temu, 10 września, wzięłam udział w warsztatach, organizowanych przez czasopismo "Mamo to ja" w hotelu Qubus w Bielsku-Białej. W czymś takim brałam udział po raz pierwszy i w sumie nie mam porównania do innych tego typu imprez, ale podsumowując wypad z Małym do Bielska uważam za udany. Niestety nie ze względu na samą treść warsztatów, a przede wszystkim ze względu na możliwość spędzenia czasu z synkiem wśród innych maluchów, pobycia z innymi mamami oraz przede wszystkim spotkania się z przyjaciółką, która też wzięła udział ze swoją córeczką w tych warsztatach.



Od 11 do 14:30 odbyło się kilka krótkich, tematycznie podzielonych wykładów. Początek był bardzo kiepski - zamiast dowiedzieć się czegoś o odporności dzieci, dowiedzieliśmy się tylko i wyłącznie czegoś o produktach pewnej firmy farmaceutycznej. Jedyny plus tego spotkania był taki, że każda mama otrzymała prezent - pełnowymiarowe opakowanie witaminy D w aerozolu.
Na szczęście po niezbyt udanym starcie, przyszła kolej na bardzo ciekawe i praktyczne zajęcia warsztatowe - pierwsza pomoc przedmedyczna niemowląt. Temat niezmiernie ważny i potrzebny. I co najważniejsze - zamiast teorii, były to zajęcia praktyczne, każda mama mogła spróbować swoich sił w usuwaniu przedmiotów z dróg oddechowych oraz resuscytacji.
Kolejne tematy to:

  • sen u niemowląt - do czego jest potrzebny, w jaki sposób zapewnić dziecku dobry sen;
  • chustonoszenie;
  • żywienie niemowląt, a właściwie produkty ekologiczne/organiczne;
  • bezpieczne podróżowanie z dzieckiem oraz zabawki edukacyjne.
Podczas ostatniej sesji warsztatów dowiedziałam się czegoś bardzo ciekawego i ważnego - dzieci powinny być przewożone tyłem do kierunku jazdy aż do 4 roku życia. Niektóre kraje już wprowadziły takie przepisy, a u nas jeszcze trzeba liczyć na mądrych i świadomych rodziców.

Więcej informacji na temat warsztatów znajdziecie TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz